Pinochet - 2009-03-18 12:10:34 |
http://nczas.com/wazne/polska-i-wielka- … scic-unie/
|
Dżek - 2009-03-19 12:29:42 |
"Nigel Farage: Dla europejskich instytucji, które dzięki temu dokumentowi będą mogły podpisywać międzynarodowe traktaty" Pff, już może. " i przyznawać sobie kolejne prerogatywy bez pytania o zgodę państw członkowskich." shit prawda, każde większe przekazanie prerogatyw instytucjom unijnym wychodzi od RE, czyli de facto rządów, głowy państw.
" Unia po wprowadzeniu w życie traktatu lizbońskiego stanie się państwem i o to właśnie chodzi tym ludziom."
Kurwa, ten koleś chyba zoologię skończył. Większych bredni na onecie nie znajdziesz. Czyli tworzymy traktatem państwo, dając jednocześnie możliwość wyjścia z niego? A wiesz, że istnieje coś takiego jak przymusowość?
"Unia będzie dyktować nam, jak mamy używać naszej policji i jakie wydawać wyroki na naszych salach sądowych. "
...I strzelać w tył głowy za posiadanie polskiej flagi. Ziomek bierze informacje z Faktu, albo radzieckich dyrektyw.
"Europejczycy tego nie chcą. Jasno dali temu wyraz w referendach Francuzi, Holendrzy, a teraz Irlandczycy."
Chuj z 18 państwami, które się opowiedziały za. No ale to były pewno żydowskie, a nie europejskie państwa.
"Oskarża pan europejskich przywódców o brak patriotyzmu?
Nigel Farage: Ich patriotyzm został kupiony za grube miliony euro."
Jasne, sami nawzajem sobie je dali.
"Wyznają europejski nacjonalizm. To bardzo niebezpieczny polityczny fenomen, który jednak bardzo boi się demokracji."
A jak wiadomo europejski nacjonalizm ma korzenie afrykańskie, a został przywleczony przez Azjatów po uprzednim odkryciu jego przez Amerykanów. A na widok demokracji dostaje wysypki i leci mu piana z ust.
"Unia jest zupełnie niegotowa na konkurowanie w nowoczesnym świecie globalizacji. To, czego nam potrzeba, to uwolnienie gospodarki, liberalizmu, a nie tysięcy kolejnych przepisów." No proszę, a ja myślałem, że WE jest jedynym przykładem na pełną integrację gospodarczo-walutową do której garną inne państwa. BTW jak "uwolnić" gospodarkę nie wydając przepisów?!
"Nigel Farage: Problem z Kartą polega na tym, że jest tak mętnie napisana, że właściwie nie wiadomo, o co w niej chodzi." Problem z panem Nigelem polega na tym, że nie za bardzo wiadomo o co mu chodzi.
Poza tym, gdzie logika w jego rozumowania(wiem, że jej nie ma, ale jeszcze go pogrążę trochę)? Jak chce wyjścia UK z WE, to tylko ten znienawidzony przez niego traktat daje taką możliwość. Poza tym nikomu nie śpieszy się tak naprawdę by wybyć z UE. Za dużo profitów ze wspólnego rynku, co wiedzą nawet tak bogate państwa jak Norwegia, Szwajcaria, Liechtenstein, które w ramach EFTA(wraz z Islandią) podpisały już w 1973 umowę o wolnym handlu z WE a potem wstąpiły do EOG w 1994.
Reasumując. Dyskusja powinna się skończyć po stwierdzeniu faktu, że ten pan jest z partii ID .z której polewa cały parlament(tak, Maciuś G. w niej siedzi), ale mam dzisiaj time na polewkę z takich lódziuff.
|
Pinochet - 2009-03-19 17:55:49 |
Zabawny to jest Twój post... Nie chce mi się odnosić do ogólnego poziomu Twojego komentarza,ale warto zwrócić uwage na kilka ciekawostek: -w ŻADNYM państwie traktatu nie wybrali Europejczycy,a z Twojej wypowiedzi możnaby wywnioskować że to ludzie tak ochoczo pchają integracje.
-sam kiedyś(na filozofii) przyznałeś,że celem integracji jest stworzenie jednego państwa
-Norwegowie zasadniczo mają w dupie UE,dopóki będą dysponowali taką kasą nie potrzebują sprzedawać swojej suwerenności - poza tym (moim zdaniem) szybciej pragnęliby stać się kolejnym stanem USA niż kolejną gwiazdką na niebieskiej fladze :D
A na koniec :* dla Jacusia-wolontariusza eurokołchozu
|
Dżek - 2009-03-19 19:08:22 |
Pinochet napisał:Zabawny to jest Twój post...
Starałem się;).
Pinochet napisał:Nie chce mi się odnosić do ogólnego poziomu Twojego komentarza,ale warto zwrócić uwage na kilka ciekawostek: -w ŻADNYM państwie traktatu nie wybrali Europejczycy,a z Twojej wypowiedzi możnaby wywnioskować że to ludzie tak ochoczo pchają integracje.
A kto wybrał? Misie Koala? Ratyfikacja traktatu odbywa się zgodnie z wewnętrznymi wymogami konstytucyjnymi państw-stron traktatu. Koniec kropka. Czy to NATO, czy UE- nie ma różnicy, kwestia prawa wewn. państw i ich konstytucji. Parlament jest przedstawicielem obywateli danego państwa, jakby kretyńsko to nie brzmiało, ale tak jest.
Pinochet napisał:-sam kiedyś(na filozofii) przyznałeś,że celem integracji jest stworzenie jednego państwa
Pierwszym celem zapoczątkowanym przez funkcjonalistyczne podejście Monneta była integracja gospodarcza, do czego doszło w 1999 r. przyjęciem przez ówczesne państwa WE euro w systemie bezgotówkowym. Jednak też nie do końca (oprócz Szwecji, UK i Danii)do tego doszło. Normalną koleją rzeczy jest integracja polityczna, ale spory między zwolennikami konfederacji i federacji nie pozwalają do końca stwierdzić jak będzie wyglądać dalej Unia. Pewne jest, że potrzebuje ona w tej postaci jaką teraz jest, traktatu, który by porządkował cały ten system i sprawił, żeby UE działała sprawniej i efektowniej. Co też traktat spełnia. Ba jest to z jednej strony krok do przodu i do tyłu, bo wraz z traktatem wszelkie przejawy "państwowości" takie jak flaga, hymn, czy dewiza idą do kosza.
Nie oszukujmy się, nacjonalizm w postaci "wypierdalać z kraju wszyscy nie-Polacy" jest anachronizmem, który by doprowadził do regresu społecznego, gospodarczego i prestiżowego naszego państwa przez odejście z UE, ba nawet p[rzez bojkot. Zamiast narzekać, nawoływać do buntu, co nie ma sensu, powinniśmy zastanawiać się w jakim kierunku popchnąć UE, aby działają jak najlepiej i co w niej zmienić w związku z tym zmienić aby żyło nam się jak najlepiej. A jest co zmieniać(np. politykę rolną). UE to też Polska, pamiętajmy o tym.
Pinochet napisał:-Norwegowie zasadniczo mają w dupie UE,dopóki będą dysponowali taką kasą nie potrzebują sprzedawać swojej suwerenności - poza tym (moim zdaniem) szybciej pragnęliby stać się kolejnym stanem USA niż kolejną gwiazdką na niebieskiej fladze :D
Racja. Norwegowie mają w dupie polityczną integrację, ale na dobrodziejstwa rynku UE są łasi. Teraz nie opłaca im się wstępować, bo byliby płatnikami netto, niewiele by znaczyli i zrzuciliby płaszczyk neutralności.
Smutne jest natomiast to, że cała idea gówna jest warta, bo każdy patrzy tylko przez pryzmat własnych, krótkotrwałych w dodatku, interesów.. Bardzo wolno się ta mentalność zmienia.
A gwiazdek jest stała ilość bezbożniku:P
Pinochet napisał:A na koniec :* dla Jacusia-wolontariusza eurokołchozu
Nie pierdol, tylko szykuj bomby na najbliższą "imprezę":P
|
Pinochet - 2009-03-19 23:09:46 |
Jeśli Twoim zdaniem ratyfikacja traktatów w taki sposób w jaki się odbyła jest wyborem "ludu miast i wsi" to chyba inaczej pojmujemy demokracje. Sporym nadużyciem jest mówienie,że to Europejczycy chcieli traktatu,ponieważ traktat przeszedł kuchennymi drzwiami. Tylko referendum w całej UE byłoby jednoznaczną odpowiedzią w jakim kierunku ma zmierzać Europa.
Właściwie to zgadzam się co do tego że "nacjonalizm w postaci "wypierdalać z kraju wszyscy nie-Polacy" jest anachronizmem". Powiem więcej praktycznie nie znam tego typu nacjonalistów,może poza środowiskiem neopogańskim,ale to nie nacjonalizm tylko nacjonalitaryzm. Tak naprawdę nie idzie o zarzucenie projektu "Europa" tylko o jego charakter.O to,aby Europa nie była( tak jakby chciał tego dr Cesarz...) wspólnotą materialistów,których życiowym celem jest jak największy przychód...
A zresztą dużo by pisać,bo to obszerne tematy,może jak Marek zorganizuje integracje w jakimś ustronnym miejscu to omówimy owe drażliwe kwestie :D
|
Konserwa - 2009-03-24 19:29:33 |
Oczywiście prawdą jest, że w żadnym państwie nie przegłosowano traktatu. Temu nawet Jacek nie zaprzeczy, bo to fakt. Inną sprawą jest to, że urzędnicy koniecznie chcą jego przeforsowania, rezygnując nawet z ich ukochanej demokracji.
Jacek, takiego nacjonalizmu o jakim piszesz już nie ma, nie spotkałem się z tym nawet wśród Zadrugi.
Odnośnie "pomocy" UE- łatwo zauważyć, że jest ona tak naprawdę echem planu Marshalla, więc ów mityczny "dobrobyt" to tak naprawdę pomoc amerykańska.
|
Dżek - 2009-03-24 21:12:50 |
Pinochet napisał:Jeśli Twoim zdaniem ratyfikacja traktatów w taki sposób w jaki się odbyła jest wyborem "ludu miast i wsi" to chyba inaczej pojmujemy demokracje.
Myślałem, że słówko "kretyńskie" wyjaśnia mój stosunek do frazy" parlamenty są przedstawicielami ludu". Jednak problem z jakością naszego przedstawicielstwa i mankamentów współczesnej demokracji, to sprawa osobny temat.
Pinochet napisał:Sporym nadużyciem jest mówienie,że to Europejczycy chcieli traktatu,ponieważ traktat przeszedł kuchennymi drzwiami. Tylko referendum w całej UE byłoby jednoznaczną odpowiedzią w jakim kierunku ma zmierzać Europa.
Czyli 27 państw, a konkretnie rządów zrobiło w chuja lud, konstytucje i ich trybunały robiąc coś wbrew ich prawu krajowemu? Sprawdź ile mieliśmy do tej pory referendów i czego dotyczyły. Czemu nie było do NATO? Wszak jest większym ograniczeniem, bo wojskowym i w dodatku na nierównych zasadach i w anachronicznym kształcie. Poza tym było jedno referendum akcesyjne. Radzę pokrótce przeczytać z czym się wiązała zgoda na wejście do UE. Poza tym jak wspominałem- ten traktat ZGODNIE Z KRAJOWYM PRAWEM i czy to ma robić parlament, lud, czy prezydent. Jeśli to negujesz, to negujesz jednocześnie prawo i jesteś anarchistą;P.
Pinochet napisał:Właściwie to zgadzam się co do tego że "nacjonalizm w postaci "wypierdalać z kraju wszyscy nie-Polacy" jest anachronizmem". Powiem więcej praktycznie nie znam tego tyipu nacjonalistów,może poza środowiskiem neopogańskim,ale to nie nacjonalizm tylko nacjonalitaryzm. Tak naprawdę nie idzie o zarzucenie projektu "Europa" tylko o jego charakter.O to,aby Europa nie była( tak jakby chciał tego dr Cesarz...) wspólnotą materialistów,których życiowym celem jest jak największy przychód...
Święte słowa.
Pinochet napisał:A zresztą dużo by pisać,bo to obszerne tematy,może jak Marek zorganizuje integracje w jakimś ustronnym miejscu to omówimy owe drażliwe kwestie :D
Taaa, przy wódeczce na Słodowej:D
Konserwa napisał:Oczywiście prawdą jest, że w żadnym państwie nie przegłosowano traktatu. Temu nawet Jacek nie zaprzeczy, bo to fakt.
Yyy? W jakim sensie "nie przegłosowano"?
Konserwa napisał:Inną sprawą jest to, że urzędnicy koniecznie chcą jego przeforsowania, rezygnując nawet z ich ukochanej demokracji.
Nie urzędnicy unijni, a rządów narodowych, np. taki Sarkozy. Chyba nie muszę tłumaczyć czemu?
Konserwa napisał:Jacek, takiego nacjonalizmu o jakim piszesz już nie ma, nie spotkałem się z tym nawet wśród Zadrugi.
Ja niestety spotkałem.
Konserwa napisał:Odnośnie "pomocy" UE- łatwo zauważyć, że jest ona tak naprawdę echem planu Marshalla, więc ów mityczny "dobrobyt" to tak naprawdę pomoc amerykańska.
Ooo, echem?Rozwiń myśl, bo jest ciekawa:D
|